wtorek, 15 kwietnia 2014

Podsłuchane na targu




Niedawno robiąc zakupy na targu, byłam świadkiem rozmowy dwóch sympatycznych pań – blondynki i brunetki. Blondynka zaciągając się mocno papierosem mówiła do koleżanki: Wiesz, rzuciłam palenie na sześć miesięcy i przytyłam 8 kg!
– No… – odpowiedziała brunetka mierząc koleżankę wzrokiem.
– Wiesz, ciągle chciało mi się jeść słodycze… – tłumaczyła się brunetce i na dłuższą chwilę zawiesiła wzrok, po czym zgasiła papierosa i zaczęła wykładać pomidory. Na chwilę zapadła cisza i za moment blondynka odezwała się:
– To już wolę palić, no i figura lepsza – podsumowała z uśmiechem.
No i jak tu przestać palić, kiedy nasz organizm nie wie, co się dzieje? Coś mu zabrano i domaga się czegoś w zamian! Przez parę lat dostarczaliśmy mu stałe porcje nikotyny i wypracowaliśmy z tym związane pewne zachowania: rozpoczęcie dnia od papierosa, palenie do kawy, odmierzanie czasu, czyli przerwa w pracy co 2 godziny na papierosa, wychodzenie na spacer z psem i papierosem itp. I nagle tego wszystkiego nie ma. Nasz organizm czuje się zagrożony i podświadomie chce zrekompensować sobie poniesione straty. Nikotyna działa na ośrodek przyjemności w mózgu, w nowej sytuacji duża porcja cukru (np. baton czekoladowy, ciastko z kremem) może szybko dotrzeć do krwioobiegu i dostarczyć nam przyjemności. Przypomnijmy sobie (mówię do palaczy) smak swojego pierwszego papierosa, na pewno nie było to przyjemne uczucie (pieczenie, dławienie itp.). Czy przyjemności nie nauczyliśmy się odczuwać dopiero później? Dlatego też tak często po rzuceniu palenia przybieramy na wadze. Zapalony papieros działa na ośrodek nagrody w mózgu – podobnie działa kostka czekolady lub przebiegnięcie krótkiego dystansu. Pamiętając o tym, możemy nagradzać się w inny sposób: zjeść ulubiony owoc, wypić dobrą herbatę lub pójść na krótki spacer (może być też długi). Często odpowiadamy sobie na pytanie – dlaczego palę? Bo lubię! Papieros pomaga mi się odprężyć i zrelaksować. Nikotyna jest środkiem pobudzającym, a napięcie i stres rozładowujemy przez samą czynność palenia – sposób oddychania (zaciąganie i wypuszczanie dymu), im głębszy wdech, tym lepiej. Zamiast zajadać stres najlepiej w takiej sytuacji pooddychać. Z czasem będzie to naturalna ulga w studzeniu trudnych emocji. Jeżeli będziemy o tych zależnościach pamiętać, to na pewno nie przytyjemy, a też skutecznie rzucimy palenie.
Do rzucenia palenia najlepiej się przygotować i w związku z tym należy:
  • poobserwować siebie i swoje emocje, zależności między paleniem a naszym samopoczuciem – nasze ciało i umysł może z nami współpracować;
  • przeczytać o tym, co może nas czekać podczas odstawienia nikotyny;
  • porozmawiać z kimś z naszego otoczenia, kto przez to przechodził.
I na koniec parę pytań, które pomogą Ci się zmobilizować do zmiany:
  1. Powiedz, na ile jesteś zadowolony ze swojego stanu zdrowia i samopoczucia?
  2. Jeśli nadal będziesz prowadził obecny tryb życia, jaki będzie stan twojego zdrowia i jak będziesz się czuł za 5 lat? A za 10 lat?
  3. Co cię motywuje do tego, by wprowadzić zmiany w obecnym sposobie życia?
  4. Jak wyglądałoby teraz twoje życie, gdybyś nie palił?
  5. Co zyskasz rzucając palenie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz